poniedziałek, 24 września 2012

Zapach października.




Mam mówić jak przyjemnie pisze się notkę, do której posiada się już takie ładne zdjęcie?
Dzięki N. Czekamy na kolejne, linia telefoniczno - zdjęciowa fejsboga wolna! <3
 





Dziś w głośnikach leci The Qemists, a z uchylonego okna leci zimne, już powoli październikowe powietrze. Przyjemnie jest ogrzać się drinkiem i ustabilizować myśli.

„Dziś” jest jak zupa w kotle. Po powierzchni pływają smakowite śmieci, zapach wydaje się być w porządku, można nawet domniemywać, że jest niezła w smaku. I musi nadejść ten moment, gdy weźmiesz wykurwienną łychę, i przewrócisz ten burdel na drugą stronę.




I.
btw. The Qemists na żywo. Jak będziecie mieć kiedyś okazję – nie przegapcie jej.
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

2 komentarze: